O nas
Witajcie w naszej bajce
Trzy Julki, dwie Magdy, dwie Majki, dwie Oleńki, jedna Kornelia, Zuzia, Kaja, Martyna, Zosia, Oliwka i Lana. Szesnaście zakochanych w książkach rezolutnych dziewcząt z klas IV - VIII, które bardzo często szukają przygód między regałami i doskonale wiedzą, że każdy Książę ma swoją Różę, a każda Książka może trafić na swojego Czytelnika. Czasem po prostu trzeba jej w tym pomóc i delikatnie pogonić tych ostatnich, by pielęgnowali w sobie miłość do lektury. Dziewczyny na tyle dobrze znają Literaturę, że mogą obiecać, iż ta nigdy nie zawodzi, a należycie doceniana potrafi pokazać swoim fanom planety, o których nawet im się nie śniło...
Julki, Magdy, Maje i cała reszta dziewcząt nie wyobraża sobie życia bez biblioteki. Dlaczego więc innym dzieciakom tak łatwo przychodzi obojętne jej mijanie? Może nie zdają sobie sprawy, że to nie są zwykłe drzwi z nudnym napisem, ale zaproszenie do podróży w głąb różnych opowieści? A któż może lepiej zaprezentować nieczytającym znajomym barwne światy skrywane przez licznych książkowych bohaterów niż Ci, którzy najczęściej ich odwiedzają? W ramach projektu „literaTOUR” dziewczyny podjęły się brawurowej misji: wyciągną ulubionych bohaterów z przytulnych kart książek i przypomną o nich światu. Co więcej, zrobią wszystko, by odnaleźć Literaturę – władczynię wszystkich słów, która została porwana! Któż mógł się poważyć na tak haniebny czyn?! Intuicja podpowiada, że wyłącznie ktoś, kto nie docenia roli książek w codziennym życiu. Trzeba będzie przemówić mu do rozumu i stanąć murem za swoją władczynią, a przy okazji zrobić reklamę sympatycznej Pani z Biblioteki, bo pewnie wszystko wydaje na te cudowne książki i nie stać ją na odpowiedni PR oraz marketing – strategia finansowa w stu procentach zrozumiała i godna pochwały. Poza tym jest trop! Sarenka królewny Śnieżki słyszała, jak Pinokio kłamał Voldemortowi, że Literaturę przechwycił gang Cwaniaczka z południowego zachodu i przetrzymuje w zamku w górach. Czyli przekładając z przekłamanego na szczere nie gang, a jakiś osamotniony czarny charakter, nie w zamku lecz w chacie, nie w górach lecz w lesie i nie południowy zachód lecz północny wschód. Znaczy Podlasie. Chatek sporo, lasów również, jest gdzie chować Literaturę. Verne prowadź! Ruszamy w drogę do pierwszego skansenu i lepiej niech ją oddadzą zanim Biała Czarownica się wkurzy! A całą misję oczywiście skrzętnie udokumentujemy.
I tak właśnie powstał Chocapic - a
zaraz po nim projekt literaTOUR ;) By przeprowadzić misję ratunkową dziewczyny
musiały nauczyć się jak zgrabnie wojować słowem i tworzyć bon moty na każdą
okazję (w tym te, które mają na celu neutralizowanie czarnych nieczytających charakterów).
Bardzo pomogły im warsztaty ze storytellingu i narracyjnych gier fabularnych, a
także cały cykl zajęć w larpowym teatrze improwizacji. Ponadto uczestniczki
projektu odwiedziły miejsce, w którym rodzą się opowieści i szyfrowały przekaz danych
za pośrednictwem metaforycznych piktogramów. Po projekcie zgodnie twierdzą, że
nie ma takiego ciągu liter w scrabble, z którego nie dałoby się ułożyć wyrazu.
Bo w literackim świecie potrafią zrobić wszystko. A o tym jak wyglądały
poszczególne etapy podróży w głąb opowieści przeczytacie w notkach na blogu, do
czego serdecznie zachęcamy, bo „czytanie to najpiękniejsza zabawa jaką sobie
ludzkość wymyśliła”. Nigdy o tym nie zapominajcie, a jeśli macie zadatki na czarny charakter, miejcie na uwadze, że on nigdy nie kończy dobrze...
Komentarze
Prześlij komentarz